Ostatnie miesiące na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych nie napawają optymizmem. Krach na giełdzie na Dalekim Wschodzie dał się we znaki i naszej giełdzie. Spadek WIG-a o 5% nie zdarza się często. Dlatego część z inwestorów lokujących swój kapitał na parkiecie chyba odczuło dreszczyk emocji. Co nerwowi zaczęli wycofywanie pieniędzy. Ja mówię im - panowie! nie tędy droga. Aby inwestowanie było dochodowe, musi być procesem długofalowym. Nie należy zbytnio przejmować się chwilowymi, nawet większymi spadkami kursów akcji. Dlatego warto być cierpliwym i przeczekać gorączkowy okres. Po uspokojeniu wahań cen wszystko wróci do normy i z czasem odrobisz swoje straty.
Kompletne załamania rynków kapitałowych, owszem zdarzają się, ale na tyle rzadko, że można z pewnych symptomów wywnioskować nadchodzące czarne chmury.
Rada? Uzbrój się w cierpliwość i spokojnie obserwuj rozwój sytuacji. Dopiero w obliczu długotrwałego spadku kursów reaguj. Jeśli trwa to krótko- przeczekaj.
